Archiwa kategorii: Zdrowe odżywianie

Korzyści zdrowotne przeszły moje najśmielsze oczekiwania! – historia Pani Barbary

Pani Barbara Janusz – Kuracjuszka ośrodka Villa Carpatia

Pani Barbara Gościła u nas kilkakrotnie. Korzystała z diety warzywno-owocowej, która przyniosła jej wspaniałe rezultaty! Jesteśmy wdzięczni, że zgodziła się podzielić z nami swoimi odczuciami i tym samym dać motywację wielu osobom, które nie mają pewności czy warto skorzystać z tej diety.

Opowiadałam tę historię już wielokrotnie, spotykając się z podziwem, a nawet niedowierzaniem. Chętnie podzielę się również z Czytelnikami bloga, może kogoś z Was przekonam do podjęcia wyzwania diety warzywno-owocowej… 

Mój stan zdrowia wymagał poprawy…

O diecie i jej pozytywnym wpływie na zdrowie dowiedziałam się od rodziny. Moją przygodę z Postem Daniela rozpoczęłam w 2015 roku, kiedy to zdecydowałam się na pierwszy pobyt w Villi Carpatia w Żołyni. Głównym powodem wyboru była niedaleka odległość ośrodka od miejscowości, w której mieszkam. Mój stan zdrowia wymagał poprawy, potrzebowałam odpoczynku i regeneracji, dlatego właśnie zdecydowałam się na wczasy zdrowotne. Nie bez znaczenia były również namowy ze strony rodziny, przekonanej o skuteczności kuracji. Nadciśnienie, problemy z tarczycą, nietolerancja cukru, nadwaga, dna moczanowa… Mogłabym wymienić wiele dolegliwości, które utrudniały mi życie przed pierwszym turnusem. Ponadto potrzebowałam wyciszenia, odskoczni od zabiegania i wielu lat pracy. 

Grunt to dobre nastawienie!

Czy było mi trudno przejść z dotychczasowego sposobu odżywiania na dietę warzywno-owocową? Absolutnie nie. Bez problemu przestawiłam się na nowy styl żywienia. Potrawy i surówki bardzo mi smakowały, chociaż różniły się od tego co zjadałam na co dzień. Zaskoczyło mnie to, że nie miałam tzw. kryzysu ozdrowieńczego. Mojemu przejściu na dietę nie towarzyszyły żadne bóle głowy czy problemy żołądkowe, których doświadcza bardzo wiele osób. Myślę, że kluczem do sukcesu jest dobre, pozytywne nastawienie. Całe życie idę z myślą, że co by się nie działo „będzie dobrze!”. Rozmawiając z innymi kuracjuszami i słuchając ich historii również nie miałam lęków i obaw – miało być dobrze i tak też było.

Dieta warzywno-owocowa przyniosła nieoczekiwane efekty!

Korzyści zdrowotne jakie uzyskałam po 14 dniach pobytu w Żołyni przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Wszystkie parametry wróciły do normy, uregulowało się ciśnienie, obniżył się poziom cholesterolu… Cytuję komentarz lekarza prowadzącego, który analizował wyniki moich badań: „Ja się tu nie mam do czego przyczepić!” – tak w skrócie można opisać efekty. Uzyskałam spadek wagi 10 kg w przeciągu 2 tygodni za pierwszym razem! Podczas kolejnego pobytu waga spadła o kolejne 9 kg. Dzięki ćwiczeniom, w których brałam udział z pełnym zaangażowaniem, znacznie poprawiła się moja sprawność ruchowa. Podczas drugiego pobytu zdecydowałam się także na masaże, które pomogły w doskwierających mi bólach kręgosłupa. Dużą zaletą była spokojna, cicha okolica ośrodka. Sąsiedztwo lasu, czyste, świeże powietrze pomogły mi osiągnąć upragnione wyciszenie i wewnętrzny spokój. Po wielu przepracowanych latach, przebytych zabiegach chirurgicznych taki wypoczynek był naprawdę cudowny. 

Pobyty zdrowotne w Żołyni leczą i uczą jak żyć zdrowo

Po każdym pobycie starałam się kontynuować dietę w domu na miarę swoich możliwości. Potrawy już nie były takie urozmaicone, ale chciałam przedłużyć czas regeneracji organizmu. Było to możliwe między innymi dzięki wykładom odbywającym się podczas turnusu, z których wyniosłam wiele cennych informacji. Później stopniowo zaczynałam wdrażać kolejne produkty starając się postępować zgodnie z zaleceniami dietetyka. W życiu codziennym zastosowałam wiele zmian od czasu pierwszego turnusu zdrowotnego. Przede wszystkim wprowadziłam duże ilości warzyw do codziennej diety. Piekę domowy chleb razowy. Prawie nie smażę, a jeśli już to używam bardzo małych ilości tłuszczu. Znacznie zmniejszyłam ilość soli dodawanej do potraw. Zamiast słodyczy wybieram owoce. Cukru praktycznie nie używam – herbaty nie słodzę, a do przestygniętej kawy dodaję odrobinę miodu. Wczasy zdrowotne, duża ilość wiedzy – zaczerpnięta z wykładów i rozmów  z innymi kuracjuszami – uświadomiły mi, że można żyć zdrowo i przyjemnie. 

Każdy powinien spróbować…

W chwili obecnej czuję, że potrzebuję kolejnego Postu, żeby oczyścić organizm, jednak sytuacja rodzinna nie pozwala mi na opuszczenie domu na 2 tygodnie. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku – może jesienią – skorzystam po raz kolejny z dobrodziejstwa jakim jest dieta warzywno-owocowa, bo zdrowie jest przecież najważniejsze! Myślę, że każdy powinien raz na jakiś czas przejść takie oczyszczanie, na pewno oszczędziłoby to wielu osobom chorób i dolegliwości. 

Jeśli ktoś z Was, drodzy Czytelnicy, waha się przed podjęciem wyzwania, to nie zastanawiajcie się tylko spróbujcie, a na pewno nie pożałujecie! Moja historia to tylko jeden mały przykład spośród wielu innych, nawet bardziej „spektakularnych”…

Autorką wypowiedzi jest Pani Barbara Janusz
Kuracjuszka ośrodka Villa Carpatia w Żołyni

Share and Enjoy !

0Shares
0 0

Pomysł na szybkie śniadanie – owsianka

Witajcie Kochani w tym tygodniu wyjątkowo w czwartek! Przychodzimy do Was z pomysłem na szybkie śniadanie.

Czy Wy też macie tak, że rano w tym całym zabieganiu wrzucacie w siebie byle co lub nic? Czas na zmiany! Szkoda życia na bylejakość!

Postaw na zdrowe, pełnowartościowe śniadanie, a Twój organizm na pewno Ci się za to odwdzięczy! :)

SZYBKA OWSIANKA DLA ZAPRACOWANYCH

Szybka owsianka

Składniki:

  • ½ banana
  • ½  szklanki mleka roślinnego lub 3-4 łyżki jogurtu
  • 1 kiwi
  • ½ szklanki truskawek (poza sezonem mogą być mrożone)
  • 3 łyżki płatków owsianych
  • 1 łyżeczka miodu

Wykonanie:

Do wysokiego naczynia wrzucić płatki owsiane i zalać mlekiem( jogurtem), następnie dodać pokrojonego banana, kiwi i truskawki. Na koniec dodać miód. Przed spożyciem wszystko wymieszać. 

TIP: Owsiankę można przyrządzić dzień wcześniej i zabrać do pracy.

Smacznego!

Share and Enjoy !

0Shares
0 0

Dlaczego wątroba jest ważna? Symptomy chorobowe.

W tym artykule współpracująca z nami lek Justyna Grzebyk opowie Wam o tym jaką funkcję w naszym organizmie pełni wątroba oraz przybliży zewnętrzne symptomy, które mogą sygnalizować chorobę… Zachęcamy do lektury! :)

Jakie funkcje pełni wątroba?

Rola wątroby jako narządu  nie ogranicza się tylko do wytwarzania żółci niezbędnej do procesu trawienia przyjmowanych z pokarmem tłuszczów – pełni ona ważną rolę w metabolizmie węglowodanów, wytwarzaniu niezbędnych dla funkcjonowania organizmu białek, gospodarce tłuszczowej (cholesterol!) i szeroko pojętym „odtruwaniu” organizmu ze szkodliwych substancji.

Gdy choruje wątroba…

Ponieważ jej funkcja kojarzy nam się głównie z układem pokarmowym, toteż objawy z jego strony, takie jak ból w prawym podżebrzu po zjedzeniu czegoś tłustego, uczucie ciężkości, wzdęcia – będą kierować nasze podejrzenia właśnie w kierunku wątroby i jej prawidłowego funkcjonowania. Sytuacja jest wtedy dość oczywista – stosujemy dietę lekkostrawną i ubogotłuszczową – nazywaną dietą „wątrobową”, co pozwala w pewnym zakresie ograniczyć dolegliwości. Kolejnym stopniem są działania farmakologiczne – i mogą to być zarówno dostępne bez recepty leki działające objawowo, jak np. Espumisan, oraz substancje wspomagające funkcje metaboliczne wątroby. Nie powinny jednak one zastępować zmiany nawyków żywieniowych – a w razie przedłużających się objawów, opóźniać konsultacji z lekarzem.

Choroby wątroby a zmiany skórne

Warto również mieć świadomość – co może wydawać się nieoczywiste – że zaburzenia funkcjonowania wątroby mogą mieć swoje odbicie także w stanie naszej skóry.

Jakie zatem zmiany skórne możemy „powiązać” z chorą wątrobą? Zaliczamy tu między innymi „żółtaki” („kępki żółte”) – grudkowe, żółtawe zmiany lokalizujące się na powiekach, będące często wyrazem nieprawidłowej gospodarki lipidowej (niejako „zawiadywanej” również przez wątrobę), lub przewlekłej cholestazy (zaburzenia odpływu żółci). Ich pojawienie powinno być sygnałem do wykonania badania lipidogramu w krwi i w razie nieprawidłowości – wdrożenia odpowiedniego leczenia. Bywa jednak, że wyniki są prawidłowe – pozostają wówczas zabiegi medycyny estetycznej, jak usunięcie chirurgiczne lub zastosowanie lasera CO2.

Kolejną zmianą specyficzną dla określonych chorób wątroby (pojawiają się szczególnie w marskości) – są pajączki tętnicze, lokalizujące się głównie na skórze twarzy, klatki piersiowej i dłoni (ale nie na kończynach dolnych, w przeciwieństwie do pajączków żylnych), wielkości kilku milimetrów. Wynikają one z zaburzeń mikrokrążenia oraz hormonalnych, wynikających z zaburzeń metabolicznych w przebiegu chorób hepatologicznych. Poza leczeniem przyczynowym – po ustaleniu, że ich występowanie faktycznie ma związek z chorobą wątroby – tu również jest pole do działania dla medycyny estetycznej; na własną rękę możemy natomiast unikać nadmiernego opalania, gwałtownych zmian temperatury oraz suplementować witaminy C i E – które wzmacniają ścianę naczyń krwionośnych. 

Nie sposób też nie wspomnieć o sztandarowej manifestacji skórnej chorób wątroby, jaką jest żółtaczka. Jest to zmiana zabarwienia skóry na kolor żółty, żółtopomarańczowy, niekiedy wpadający w zielonkawy – zwykle połączona z odbarwieniem również białkówek oczu. Zawsze wymaga zgłoszenia się do lekarza i pilnej diagnostyki – ponieważ może być wykładnikiem poważnej choroby, jak zapalenie (np. wirusowe), poprzez kamicę pęcherzyka żółciowego, po guzy wątroby i trzustki. Leczenie jest zawsze przyczynowe – tzn. identyfikacja choroby i odpowiednie dobranie postępowania pozwoli pozbyć się defektu kosmetycznego (który, nie ukrywajmy, może okazać się najmniejszym problemem).

Na koniec nadmienię o zmianie skórnej, która z wątrobą ma wspólną tylko nazwę – mianowicie „plamy wątrobowe”. Są to zmiany pigmentacji skóry charakterystyczne dla osób starszych, występujące w miejscach eksponowanych na działanie promieni słonecznych. W celu ich usunięcia stosuje się kremy i maści wybielające, dermabrazję i laseroterapię.

Zatem – pomimo licznych metod, mogących usunąć „powierzchowne” zmiany – warto niejednokrotnie zgłębić temat, a po zidentyfikowaniu możliwej przyczyny wątrobowej zadbać również o dobrostan tego jakże ważnego narządu wewnętrznego. 

Autorką wypowiedzi jest lek. Justyna Grzebyk,
współpracująca z ośrodkiem Villa Carpatia
.

Share and Enjoy !

0Shares
0 0

Poprawił mi się wzrok i ustąpiła dolegliwość tzw. suchego oka – historia Pani Haliny

Autorką wypowiedzi jest Pani Halina Kamińska
– Kuracjuszka ośrodka Villa Carpatia.

O diecie warzywno-owocowej dowiedziałam się przypadkiem czytając kilka lat temu wywiad z dr Ewą Dąbrowską w Naszym Dzienniku. Zaczęłam się interesować tym tematem i pogłębiać swoją wiedzę czytając książki z tej dziedziny, początkowo głównie autorstwa Pani dr Dąbrowskiej, ale nie tylko.

Jak rozpoczęła się przygoda z dietą?

Ponieważ miałam problemy zdrowotne (nadciśnienie, niedokrwienną chorobę serca oraz niezbyt dużą nadwagę) postanowiłam spróbować jak działa dieta i jakie będą jej efekty. Mąż wyszukał w Internecie ośrodek Villa Carpatia w Żołyni stosujący tę dietę. I tak znaleźliśmy się w uroczym miejscu, z dala od zgiełku miejskiego, w spokojnej i cichej okolicy wśród pól i lasów. W ośrodku panowała serdeczna atmosfera, a nam towarzyszyła ciekawość jak to będzie? Zaczęła się nasza przygoda z dietą warzywno-owocową

Kryzys ozdrowieńczy – na szczęście krótkotrwały…

Przez pierwsze dwa dni reakcja organizmu była książkowa tj. ból głowy, problemy ze strony układu pokarmowego i ogólnie złe samopoczucie. Na szczęście trzeciego dnia wszystkie dolegliwości ustąpiły. Byłam zdumiona, że nie czułam głodu. Jedzenie było urozmaicone. Soki – ze świeżych warzyw i owoców – bardzo smaczne. Zupy warzywne – rewelacyjne. Wprawdzie o upodobaniach nie należy dyskutować, w myśl łacińskiej sentencji „de gustibus non disputandum est”, ale najbardziej smakowały mi surówki, które zawierały kiszonki (ogórki i kapusta kiszona).

Efekty Postu Daniela

Dwa tygodnie minęły błyskawicznie i wyjeżdżałam bardzo zadowolona. Pozbyłam się zbędnych kilogramów (4,3 kg), odzyskałam energię i chęć do działania. Ciśnienie wróciło do normy (zniknęły skoki ciśnienia). Ćwiczenia poprawiły sprawność ruchową. Nabrałam kondycji. Bez trudu pokonywałam dość długie trasy spacerowe z coraz mniejszym wysiłkiem. Poprawił mi się wzrok i ustąpiła dolegliwość tzw. suchego oka. Nie muszę już stosować kropli do nawilżania oczu.

Turnus zdrowotny się skończył i co dalej?

O korzyściach zdrowotnych opowiadałam w rodzinie i wśród znajomych. Niektórzy z nich przekonali się do tej diety. Sama zaczęłam zmieniać styl życia. Więcej ruchu i więcej warzyw pod różnymi postaciami. Chociaż to nie jest łatwe, ale staram się stosować do zaleceń dietetyka. Ograniczam spożycie soli zastępując ją przyprawami. Cukru używam sporadycznie, a jeśli to w małych ilościach. Słodycze zastępuję suszonymi owocami (śliwki, żurawina, rodzynki, daktyle,…) w rozsądnych ilościach. Od dłuższego czasu przeszliśmy na pieczywo ciemne (razowe), które wypiekamy sami na zakwasie. Używamy mąki orkiszowej, żytniej i pszennej wzbogacając różnymi nasionami np. słonecznika, dyni, siemienia lnianego, czarnuszki, itd.

Korzystam z przepisów siostry Teresy i pani Jolanty Żaby, które zamieszczane są w Naszym Dzienniku i Szlachetnym Zdrowiu. 

Warto spróbować! 

Zachęcam wszystkich, którzy pragną wyciszenia, spokoju i oczyszczenia oraz regeneracji organizmu do podjęcia wyzwania. Naprawdę warto!

Autorką wypowiedzi jest Pani Halina Kamińska
– Kuracjuszka ośrodka Villa Carpatia.

Share and Enjoy !

0Shares
0 0

Zupa marchewkowa – przepis

Hej, hej! Co powiecie na taką inspirację obiadową? Pożywna zupka marchewkowa idealnie sprawdzi się na chłodniejsze jesienne dni…

Zupa marchewkowa

Składniki:

  • 6 -8 marchewek
  • 1 pietruszka
  • 1 seler
  • 1 mały por
  • 3 ziemniaki (opcjonalnie na diecie pełnowartościowej)
  • 1 cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • sok z 1 cytryny lub sok z kiszonej kapusty
  • sól, pieprz cayenne do smaku
  • 1 pęczek zielonej pietruszki
  • 1 łyżka masła (opcjonalnie na diecie pełnowartościowej)

Wykonanie:
Warzywa umyć. Cebulę, czosnek i ziemniaki (ziemniaki na diecie pełnowartościowej) obrać. Wszystkie warzywa rozdrobnić dowolnie (słupki lub plasterki). Gotować z masłem (lub bez w wersji warzywno-owocowej) do miękkości, doprawić solą, pieprzem i czosnkiem do smaku. Dla poprawienia smaku można dodać sok z cytryny lub sok z kiszonej kapusty. Zupę serwować posypaną zieloną pietruszką.

TIP: w wersji pełnowartościowej możecie zupkę zaserwować z odrobiną oleju tłoczonego na zimno oraz np. grzankami pełnoziarnistymi.

Share and Enjoy !

0Shares
0 0

Krem z zielonego groszku

Dzień dobry! Dziś przedstawiamy Wam przepis na zdrową i smaczną zupę krem. Mamy nadzieję, że Wam posmakuje. :)

Składniki:

  • 500 g zielonego groszku ( może być mrożony)
  • 2 cebule
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 marchew
  • 1 pietruszka
  • ½ selera
  • ½ pora
  • 3 łyżki oliwy z oliwek lub masła
  • Sok z cytryny
  • 3-4 łyżki jogurtu naturalnego
  • Przyprawy do smaku: sól, pieprz, sos sojowy, majeranek, papryka

Wykonanie:

Warzywa umyć i pokroić na dowolne kawałki. Cebulę i czosnek zeszklić na oliwie lub maśle, a następnie dodać rozdrobnione warzywa. Całość poddusić przez chwilę pod przykryciem, a następnie zalać wodą, dodać groszek i gotować do miękkości. Zupę doprawić przyprawami i sokiem z cytryny, zmiksować na krem i podprawić jogurtem.

Przed podaniem można posypać koperkiem lub pietruszką!

SMACZNEGO! :)

Share and Enjoy !

0Shares
0 0
Opinia o zabiegach fizjoterapeutycznych

Zdrowie jest najważniejsze i nie jest to pusty slogan – historia Pani Doroty

Pani Dorota Malczyk – Kuracjuszka ośrodka Villa Carpatia
w Żołyni koło Łańcuta

Zapraszamy Was do przeczytania kolejnego artykułu z serii wypowiedzi naszych Gości. Tym razem swoją historią podzieliła się z nami Pani Dorota Malczyk, której serdecznie dziękujemy. Przeczytajcie koniecznie do końca i zostawcie ciepłe słowo dla Pani Doroty.


Moi Drodzy! Może po przeczytaniu mojego streszczenia z pobytu w Żołyni w Villi Carpatia, chociaż jedna osoba spróbuje dietę warzywno-owocową.



Jak zaczęła się przygoda z dietą warzywno-owocową?

Pewnego dnia, a było to 5 lat temu, podsłuchałam rozmowę moich koleżanek w pracy, które omawiały właśnie dietę warzywno-owocową i jej wspaniały wpływ na zdrowie. Słyszałam już o wielu dietach i stosowałam parę, ale bez efektu. Nie zastanawiałam się długo i w 2014 roku rozpoczęłam pierwszy trzytygodniowy turnus w Villi Carpatia w Żołyni, na diecie warzywno-owocowej.

Dlaczego dieta warzywno-owocowa?

Przed turnusem miałam problemy z nadwagą, kręgosłupem, ciśnieniem, skaczącym cukrem i potrzebowałam też wyciszenia oraz spokoju, a ponieważ ośrodek znajduje się 2 godziny jazdy samochodem od mojego miejsca zamieszkania, przeważyło to szalę na korzyść Żołyni.

Czy trudno przestawić się na Post Daniela?

Czy miałam problemy z przestawieniem się na dietę warzywno-owocową? Napiszę szczerze, że nie. Nasuwa się od razu pytanie – dlaczego? Przede wszystkim byłam i jestem bardzo pozytywnie nastawiona do tej diety i drobne dolegliwości (lekki ból głowy) przeszły w ciągu kilku dni.

Wygląd potraw jest ważny!

Byłam bardzo zaskoczona sposobem podania potraw. To było po prostu arcydzieło. Estetyka wykonania, dekoracje i kolorystyka sprawiają, że potrawy i surówki chce się zjeść i smakują. Spokojnie przestawiłam się na nowy sposób żywienia. Mój organizm też spokojnie potrafił się dostosować do całkiem przecież nowego sposobu odżywiania.

Najsmaczniejsze potrawy w Villi Carpatia

Najbardziej smakują mi – soki, zupy (po prostu pychotka), faszerowana papryka, faszerowane buraczki, gołąbki warzywne, leczo, bigos, rzepa z rodzynkami, zapiekane jabłko z cynamonem, dynia i wiele innych… Ja nie jestem osobą bardzo wymagającą, ale jeżeli widzę pozytywne efekty diety, to jak jej nie stosować?

Efekty po 3 tygodniach diety warzywno-owocowej

W ośrodku jest lekarz i pielęgniarka, u których co tydzień kontrolowałam swoje pomiary (waga, cukier, ciśnienie) i widziałam, że jest coraz lepiej i że robię postępy. Trzy tygodnie minęły a ja jestem lżejsza o 6 kg, ciśnienie mam „książkowe”, a cukier stabilny i w normie, jestem wyciszona, odstresowana i gotowa stawiać czoła życiowym wyzwaniom.

„Chyba się uzależniłam…” :)

Obecnie minął mój piąty trzytygodniowy pobyt i piaty rok na diecie warzywno-owocowej w Żołyni (chyba się uzależniłam :)). Jak tu nie przyjeżdżać skoro dieta w połączeniu ze wspaniałymi masażami, spacerami Nordic Walking po cudownej, spokojnej i cichej okolicy, relaksem w saunie (suchej lub parowej) oraz pobytem w grocie solnej, dają naprawdę (wierzcie mi) zaskakująco dobre efekty.

Dieta w ośrodku i co dalej?

Teraz ktoś może zadać pytanie „A co z dietą po powrocie do domu?”. W ośrodku odbywają się prelekcje z lekarzami, dietetykami, dzięki którym nie miałam dużych problemów, gdyż dowiedziałam się jak mogę spokojnie wyjść z diety i jak mogę stosować ją w domu dostosowując ją do swojego trybu życia i pracy.

Oczywiście nie może obyć się bez wyrzeczeń, ale zwiększyłam ilość warzyw tak surowych jak i gotowanych. Jem żytni chleb na zakwasie. Zamiast cukru słodzę miodem. Ograniczyłam smażone, a jeżeli już to z niewielką ilością tłuszczu.

Turnusy zdrowotne kopalnią wiedzy o zdrowym stylu życia…

Pobyt na tych turnusach, patrząc z perspektywy czasu, wzbogacił moją wiedzę na temat zdrowego żywienia, którą zaczerpnęłam z wykładów jak i z konwersacji z koleżankami i kolegami z turnusu.

„Przekonajcie się sami!”

Podsumowując moją wypowiedź (z ręką na sercu!), stwierdzam, że lepiej żyć zdrowo, ponieważ zdrowie jest najważniejsze i nie jest to pusty slogan, bo czeka nas jeszcze tyle ciekawych rzeczy do zrobienia i do zobaczenia.

Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki, możecie mi wierzyć lub nie, ale choć raz dajcie się namówić na Żołynię, spróbujcie diety warzywno-owocowej i oczyszczania, a przekonacie się na sobie, że efekty Was zaskoczą i radosny, zdrowy uśmiech pojawi się na Waszej twarzy.

P. S. Zadzwońcie i sprawdźcie! Ja będę w Żołyni znów za rok, tak więc do zobaczenia.

~ Autorką wypowiedzi jest Pani Dorota Malczyk
Kuracjuszka ośrodka Villa Carpatia w Żołyni

Share and Enjoy !

0Shares
0 0

Choroby stawów – profilaktyka

Dziś przedstawiamy Wam wypowiedź lek. Justyny Grzebyk współpracującej z ośrodkiem Villa Carpatia w Żołyni. Przeczytaj o tym jakie zmiany najlepiej wprowadzić w życiu codziennym aby zapobiegać chorobom stawów lub łagodzić ich objawy.

Bolą mnie stawy. Czy mam reumatyzm?

Przyjęło się mianem „reumatyzmu” określać każde schorzenie dotyczące stawów, w rzeczywistości jednak przyczyny dolegliwości bólowych w obrębie układu kostno-stawowego mogą mieć bardzo wiele przyczyn, od urazowych, poprzez przeciążenia, na etiologii zapalnej, typowej dla chorób stricte reumatycznych, kończąc. Jakakolwiek jednak nie byłaby przyczyna bólu i dysfunkcji w obrębie narządu ruchu, należy przyswoić pewien zestaw ogólnych zasad, które może stuprocentowo nie zapobiegną, ale pozwolą zmniejszyć prawdopodobieństwo lub opóźnić wystąpienie objawów, a w rozwiniętej chorobie – w pewnym stopniu je łagodzić.

Aktywność fizyczna – na miarę swoich możliwości

Zatem przede wszystkim aktywność fizyczna. Na miarę swoich możliwości – ale warto pamiętać, że przy regularnych ćwiczeniach nasze możliwości będą stopniowo rosły. Narząd nieużywany zanika i odwrotnie – ćwiczenia pozwalają wzmocnić mięśnie i aparat więzadłowy stawów, „rozruszać” sztywne i zastane po okresie nieaktywności kończyny, oraz zapobiegają powstawaniu przykurczy (w rozwijającej się chorobie stawów, więc zmniejszają tempo lub hamują proces pogorszenia sprawności. I nie chodzi tu bynajmniej o to, żeby zmierzać w stronę kulturystyki i przesadnego budowania masy mięśniowej – zbyt forsowny trening sam w sobie może grozić przeciążeniem, a osoba mająca problem ze stawami będzie miała zwyczajnie bólowe ograniczenie w zakresie pewnych aktywności. Ważne jest, żeby znaleźć sport sprawiający nam przyjemność – czy będzie to spacer, czy ćwiczenia rozciągające, czy pływanie – dodatkowo zmotywuje nas to do regularnego jego uprawiania.

Ściśle związana z aktywnością fizyczną – choć będącą efektem bardziej złożonym do wypracowania, jest redukcja masy ciała. Wiadomo, cały ciężar naszej osoby spoczywa na stawach – warto więc zadbać, żeby nie były one nadmiernie obciążone.

Zdrowa dieta jest ważna!

A zatem kolejny punkt – dieta. Zbilansowana, dostosowana do trybu życia, sprzyjająca raczej utrzymaniu masy ciała lub jej redukcji, a nie stwarzaniu dodatniego bilansu energetycznego. Osobnym tematem są specjalistyczne zalecenia dietetyczne przy konkretnych schorzeniach – jak np. dieta stosowana w dnie moczanowej (wykluczenie podrobów, nasion roślin strączkowych – zawarte w nich puryny sprzyjają wytrącaniu się kryształów kwasu moczowego w stawach co skutkuje dolegliwościami bólowymi).

Nie zapominaj o odpoczynku

Należy też wspomnieć o działaniach bardziej… statycznych – czasem trzeba też odpocząć, i zadbać o odpowiednią jakość tego odpoczynku – a więc pozycję podczas siedzenia przy biurku/ w fotelu (plecy prosto, stopy spoczywające na podłodze, ustawienie ekranu tak, żeby nie wymuszał pochylenia czy nadmiernego odginania głowy), ale także podczas snu – zalecane są materace raczej twardsze i stabilizujące, a nie takie, w których się „zapadamy”, oraz np. wyprofilowane poduszki, będące cenną pomocą przy unikaniu dolegliwości bólowych kręgosłupa szyjnego.

Zimno nam nie sprzyja!

Kolejna sprawa – unikanie ekspozycji na niską temperaturę. Mamy środek lata, ale powoli należy zacząć o tym myśleć, choć wbrew pozorom okres wakacyjny również może sprzyjać wychłodzeniu – szczególnie, jeśli zajmie się pozycję w bliskim sąsiedztwie klimatyzatora.

Nie lekceważ objawów chorobowych

Na koniec wypada wspomnieć o zachowaniu czujności, i nielekceważeniu pierwszych objawów – ponieważ wczesne rozpoznawanie choroby  i stosowanie się do zaleceń lekarza może znacznie podnieść jakość życia i zapobiec progresji zmian zwyrodnieniowych czy zapalnych w obrębie układu ruchu.

Autorką wypowiedzi jest lek. Justyna Grzebyk
– współpracującaz ośrodkiem
Villa Carpatia w Żołyni k/Łańcuta

Share and Enjoy !

0Shares
0 0

Filet drobiowy w sosie agrestowym

W słonecznych ogrodach dojrzewa już agrest, dlatego prezentujemy Wam kolejny sezonowy przepis naszej szefowej kuchni – Jolanty Żaby!

Składniki:

  • 1 szklanka agrestu
  • filet z indyka 500 g
  • 1 łyżka miodu
  • 3 ząbki czosnku
  • 2-3 łyżki masła klarowanego
  • 100 g śmietany lub jogurtu naturalnego
  • Sól, pieprz, tymianek do smaku

Wykonanie:
Na patelni roztop masło klarowane, dodaj miód oraz obrany agrest i smaż przez około 10 minut od czasu do czasu mieszając. Następnie dodaj pokrojony w kostkę filet drobiowy i duś do miękkości. Dodaj pozostałe składniki, dopraw do smaku. Serwuj z młodymi ziemniaczkami lub kaszą i surówką.

Smacznego!

Share and Enjoy !

0Shares
0 0

Otyłość – plaga XXI wieku

Otyłość jest jedną z chorób cywilizacyjnych i dotyka coraz większej ilości osób. Praca siedząca, szybkie i byle jakie posiłki, znikoma aktywność fizyczna, to główne przyczyny otyłości.

PAMIĘTAJ!
ŻYCIE JEST ZA KRÓTKIE NA BYLEJAKOŚĆ!

Przeczytaj co na temat otyłości ma do powiedzenia nasz ekspert – Justyna Haba-Mierzwa Certyfikowany lekarz PTBO [Polskiego Stowarzyszenia Badań nad Otyłością]

Czy otyłość i nadwaga to plagi XXI wieku?

Odpowiedź na pytanie czy nadwaga i otyłość to plagi XXI wieku- brzmi TAK. Potwierdza to fakt, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oficjalnie uznała otyłość za stan przewlekły, wymagający leczenia, sprzyjający rozwojowi innych chorób, związany ze zwiększoną śmiertelnością.  

Czym jest otyłość i jakie konsekwencje niesie ze sobą?

Otyłość to nadmierne nagromadzenie tkanki tłuszczowej w organizmie, towarzyszy temu nadwaga, czyli zwiększona masa ciała w odniesieniu do wieku i płci. Szacuje się, że ok 50- 70% Polaków choruje na nadwagę lub otyłość.  Dane te przerażają, ponieważ jak powszechnie wiadomo otyłość niesie ze sobą zwiększone ryzyko wielu chorób m.in. nadciśnienia tętniczego, choroby niedokrwiennej serca, niewydolności serca, ponadto cukrzycy, a także nowotworów.  Ważne są również skutki psychiczne i społeczne, osoby otyłe są często postrzegane  jako mniej atrakcyjne, spotykają się z odrzuceniem społecznym i brakiem akceptacji, a skutkuje to znacznie obniżonym poczuciem własnej wartości.

Przyczyny otyłości:

Przyczyn otyłości jest wiele. Przede wszystkim to zmiana stylu życia, skutkująca zmniejszeniem aktywności fizycznej  (coraz więcej czasu spędzamy przed ekranem komputera czy telewizora), dietą (bogato tłuszczową, wysokokaloryczną, a jednocześnie ubogą w warzywa i owoce), nieprawidłowymi nawykami  żywieniowymi  (takimi jak szybkie jedzenie, pojadanie między posiłkami, przejadanie się wieczorami, spożywanie napojów słodzonych). Rzadko otyłość może być skutkiem chorób genetycznych jak np. zespół Pradera– Williego czy zaburzeń endokrynologicznych.

Czujesz głód, czy masz apetyt?

Chciałabym podkreślić fakt zmiany funkcji pożywienia w dzisiejszych czasach. Trzeba odróżnić głód od apetytu.  Głód pozwala przetrwać, informuje, że organizm potrzebuje energii do życia, a apetyt to stan, kiedy pokarm ma za zadanie dostarczyć przyjemność. Obecnie jedzenie jest powszechnie dostępne, a oprócz dostarczania energii niezbędnej do życia stało się jedną z najważniejszych przyjemności. Jest elementem spotkań towarzyskich, nie wyobrażamy sobie tradycyjnych świąt bez suto zastawionego stołu, zaspakaja więc apetyt a nie głód.

Jak walczyć z otyłością?

W pierwszej kolejności należy zmienić styl życia, czyli prowadzić zdrowe odżywianie wraz ze zwiększoną aktywnością fizyczną. Dieta często postrzegana jest, jako ograniczanie ilości pokarmu, co jest nieprawdą. Dieta to styl jedzenia. Powinna być urozmaicona (bogata w warzywa, owoce, zboża pełnoziarniste, ryby), składać się z pokarmów świeżo przygotowanych z dobrej, jakości składników. Ważne, aby wyeliminować: jedzenie podczas oglądania telewizji, uspokajanie się jedzeniem, jedzenie w pośpiechu, jedzenie pod wpływem największego głodu, dojadanie między posiłkami, nieregularne spożywanie posiłków. Natomiast najbezpieczniejszym rodzajem aktywności ruchowej są ćwiczenia w wodzie np. pływanie czy aqua areobic, dobrym wyborem jest również szybki marsz, jazda na rowerze, nordic walking. Pamiętać trzeba, że najważniejsza jest systematyczność, najlepiej codziennie wygospodarować godzinę na ruch. Należy wiedzieć, że zbyt szybka redukcja masy ciała również nie jest dobra dla zdrowia i wiąże się z ryzykiem efektu jo-jo (cyklicznym chudnięciu i ponownym szybkim przytyciu spowodowanym rozregulowanym metabolizmem oraz utratą masy mięśniowej a nie tłuszczowej. Ponadto stosowanie restrykcyjnej, wykluczającej wybrane grupy produktów diety może spowodować niedobory witamin i mikroelementów. Celem prawidłowo dobranej diety jest utrata ok. 10% masy ciała w ciągu 3- 6 miesięcy.

Nie popadajmy ze skrajności w skrajność!

Warto wspomnieć, że jak to w życiu bywa  żadna skrajność nie jest dobra. Niedowaga, czyli stan niedoboru masy może być objawem poważnych chorób m.in. nowotworów, AIDS, alergii pokarmowych, gruźlicy, chorób metabolicznych, chorób pasożytniczych, anoreksji czy bulimii.

Kluczem do sukcesu jest motywacja i wykształcenie dobrych nawyków!

Każdy kogo zaniepokoi jego masa ciała powinien zasięgnąć porady lekarza posiadającego certyfikat Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością lub porozmawiać ze swoim  lekarzem rodzinnym.

Jak powiedział Ryum Jim „Motywacja jest tym co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym co pozwala Ci wytrwać”.

Życzę więc każdemu Czytelnikowi motywacji do walki z nadwagą i otyłością oraz szybkiego wprowadzenia w swoje życia prawidłowych nawyków żywieniowych.

                                                                                                                                   Autorką wypowiedzi jest Justyna Haba-Mierzwa
– cetrykifowany lekarz PTBO – współpracująca
z ośrodkiem Villa Carpatia w Żołyni k/Łańcuta

Share and Enjoy !

0Shares
0 0