Dziś przedstawiamy Wam wypowiedź lek. Justyny Grzebyk współpracującej z ośrodkiem Villa Carpatia w Żołyni. Przeczytaj o tym jakie zmiany najlepiej wprowadzić w życiu codziennym aby zapobiegać chorobom stawów lub łagodzić ich objawy.
Bolą mnie stawy. Czy mam reumatyzm?
Przyjęło się mianem „reumatyzmu” określać każde schorzenie dotyczące stawów, w rzeczywistości jednak przyczyny dolegliwości bólowych w obrębie układu kostno-stawowego mogą mieć bardzo wiele przyczyn, od urazowych, poprzez przeciążenia, na etiologii zapalnej, typowej dla chorób stricte reumatycznych, kończąc. Jakakolwiek jednak nie byłaby przyczyna bólu i dysfunkcji w obrębie narządu ruchu, należy przyswoić pewien zestaw ogólnych zasad, które może stuprocentowo nie zapobiegną, ale pozwolą zmniejszyć prawdopodobieństwo lub opóźnić wystąpienie objawów, a w rozwiniętej chorobie – w pewnym stopniu je łagodzić.
Aktywność fizyczna – na miarę swoich możliwości
Zatem przede wszystkim aktywność fizyczna. Na miarę swoich możliwości – ale warto pamiętać, że przy regularnych ćwiczeniach nasze możliwości będą stopniowo rosły. Narząd nieużywany zanika i odwrotnie – ćwiczenia pozwalają wzmocnić mięśnie i aparat więzadłowy stawów, „rozruszać” sztywne i zastane po okresie nieaktywności kończyny, oraz zapobiegają powstawaniu przykurczy (w rozwijającej się chorobie stawów, więc zmniejszają tempo lub hamują proces pogorszenia sprawności. I nie chodzi tu bynajmniej o to, żeby zmierzać w stronę kulturystyki i przesadnego budowania masy mięśniowej – zbyt forsowny trening sam w sobie może grozić przeciążeniem, a osoba mająca problem ze stawami będzie miała zwyczajnie bólowe ograniczenie w zakresie pewnych aktywności. Ważne jest, żeby znaleźć sport sprawiający nam przyjemność – czy będzie to spacer, czy ćwiczenia rozciągające, czy pływanie – dodatkowo zmotywuje nas to do regularnego jego uprawiania.
Ściśle związana z aktywnością fizyczną – choć będącą efektem bardziej złożonym do wypracowania, jest redukcja masy ciała. Wiadomo, cały ciężar naszej osoby spoczywa na stawach – warto więc zadbać, żeby nie były one nadmiernie obciążone.
Zdrowa dieta jest ważna!
A zatem kolejny punkt – dieta. Zbilansowana, dostosowana do trybu życia, sprzyjająca raczej utrzymaniu masy ciała lub jej redukcji, a nie stwarzaniu dodatniego bilansu energetycznego. Osobnym tematem są specjalistyczne zalecenia dietetyczne przy konkretnych schorzeniach – jak np. dieta stosowana w dnie moczanowej (wykluczenie podrobów, nasion roślin strączkowych – zawarte w nich puryny sprzyjają wytrącaniu się kryształów kwasu moczowego w stawach co skutkuje dolegliwościami bólowymi).
Nie zapominaj o odpoczynku
Należy też wspomnieć o działaniach bardziej… statycznych – czasem trzeba też odpocząć, i zadbać o odpowiednią jakość tego odpoczynku – a więc pozycję podczas siedzenia przy biurku/ w fotelu (plecy prosto, stopy spoczywające na podłodze, ustawienie ekranu tak, żeby nie wymuszał pochylenia czy nadmiernego odginania głowy), ale także podczas snu – zalecane są materace raczej twardsze i stabilizujące, a nie takie, w których się „zapadamy”, oraz np. wyprofilowane poduszki, będące cenną pomocą przy unikaniu dolegliwości bólowych kręgosłupa szyjnego.
Zimno nam nie sprzyja!
Kolejna sprawa – unikanie ekspozycji na niską temperaturę. Mamy środek lata, ale powoli należy zacząć o tym myśleć, choć wbrew pozorom okres wakacyjny również może sprzyjać wychłodzeniu – szczególnie, jeśli zajmie się pozycję w bliskim sąsiedztwie klimatyzatora.
Nie lekceważ objawów chorobowych
Na koniec wypada wspomnieć o zachowaniu czujności, i nielekceważeniu pierwszych objawów – ponieważ wczesne rozpoznawanie choroby i stosowanie się do zaleceń lekarza może znacznie podnieść jakość życia i zapobiec progresji zmian zwyrodnieniowych czy zapalnych w obrębie układu ruchu.
Autorką wypowiedzi jest lek. Justyna Grzebyk
– współpracującaz ośrodkiem
Villa Carpatia w Żołyni k/Łańcuta