Poprawił mi się wzrok i ustąpiła dolegliwość tzw. suchego oka – historia Pani Haliny

Autorką wypowiedzi jest Pani Halina Kamińska
– Kuracjuszka ośrodka Villa Carpatia.

O diecie warzywno-owocowej dowiedziałam się przypadkiem czytając kilka lat temu wywiad z dr Ewą Dąbrowską w Naszym Dzienniku. Zaczęłam się interesować tym tematem i pogłębiać swoją wiedzę czytając książki z tej dziedziny, początkowo głównie autorstwa Pani dr Dąbrowskiej, ale nie tylko.

Jak rozpoczęła się przygoda z dietą?

Ponieważ miałam problemy zdrowotne (nadciśnienie, niedokrwienną chorobę serca oraz niezbyt dużą nadwagę) postanowiłam spróbować jak działa dieta i jakie będą jej efekty. Mąż wyszukał w Internecie ośrodek Villa Carpatia w Żołyni stosujący tę dietę. I tak znaleźliśmy się w uroczym miejscu, z dala od zgiełku miejskiego, w spokojnej i cichej okolicy wśród pól i lasów. W ośrodku panowała serdeczna atmosfera, a nam towarzyszyła ciekawość jak to będzie? Zaczęła się nasza przygoda z dietą warzywno-owocową

Kryzys ozdrowieńczy – na szczęście krótkotrwały…

Przez pierwsze dwa dni reakcja organizmu była książkowa tj. ból głowy, problemy ze strony układu pokarmowego i ogólnie złe samopoczucie. Na szczęście trzeciego dnia wszystkie dolegliwości ustąpiły. Byłam zdumiona, że nie czułam głodu. Jedzenie było urozmaicone. Soki – ze świeżych warzyw i owoców – bardzo smaczne. Zupy warzywne – rewelacyjne. Wprawdzie o upodobaniach nie należy dyskutować, w myśl łacińskiej sentencji „de gustibus non disputandum est”, ale najbardziej smakowały mi surówki, które zawierały kiszonki (ogórki i kapusta kiszona).

Efekty Postu Daniela

Dwa tygodnie minęły błyskawicznie i wyjeżdżałam bardzo zadowolona. Pozbyłam się zbędnych kilogramów (4,3 kg), odzyskałam energię i chęć do działania. Ciśnienie wróciło do normy (zniknęły skoki ciśnienia). Ćwiczenia poprawiły sprawność ruchową. Nabrałam kondycji. Bez trudu pokonywałam dość długie trasy spacerowe z coraz mniejszym wysiłkiem. Poprawił mi się wzrok i ustąpiła dolegliwość tzw. suchego oka. Nie muszę już stosować kropli do nawilżania oczu.

Turnus zdrowotny się skończył i co dalej?

O korzyściach zdrowotnych opowiadałam w rodzinie i wśród znajomych. Niektórzy z nich przekonali się do tej diety. Sama zaczęłam zmieniać styl życia. Więcej ruchu i więcej warzyw pod różnymi postaciami. Chociaż to nie jest łatwe, ale staram się stosować do zaleceń dietetyka. Ograniczam spożycie soli zastępując ją przyprawami. Cukru używam sporadycznie, a jeśli to w małych ilościach. Słodycze zastępuję suszonymi owocami (śliwki, żurawina, rodzynki, daktyle,…) w rozsądnych ilościach. Od dłuższego czasu przeszliśmy na pieczywo ciemne (razowe), które wypiekamy sami na zakwasie. Używamy mąki orkiszowej, żytniej i pszennej wzbogacając różnymi nasionami np. słonecznika, dyni, siemienia lnianego, czarnuszki, itd.

Korzystam z przepisów siostry Teresy i pani Jolanty Żaby, które zamieszczane są w Naszym Dzienniku i Szlachetnym Zdrowiu. 

Warto spróbować! 

Zachęcam wszystkich, którzy pragną wyciszenia, spokoju i oczyszczenia oraz regeneracji organizmu do podjęcia wyzwania. Naprawdę warto!

Autorką wypowiedzi jest Pani Halina Kamińska
– Kuracjuszka ośrodka Villa Carpatia.

Share and Enjoy !

0Shares
0 0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.